"Doctor who" to prawdziwy fenomen. Serial nieśmiertelny i niepowtarzalny.
Tajemniczy
przybysz nazywający sam siebie Doctorem, a wraz z nim widzowie, wyruszył w
pierwszą podróż po czasie i przestrzeni w 1963 roku. Kilka lat później, z powodu pogarszającego się stanu zdrowia aktora, twórcy stanęli przed nie lada dylematem - jak zachować produkcje bez głównego bohatera? Pomysł prosty,
lecz jakże genialny, który wówczas się narodził, sprawił, że "Doctora
Who" oglądamy do dziś. Doctor w chwili zagrożenia śmiercią może się
zregenerować - przybiera nową postać, zmienia się jego charakter, gusta i styl
życia.