piątek, 30 grudnia 2016

Podsumowanie 2016



Na początku każdego nowego roku przeżywam ekscytacje, myśląc, iż może to właśnie TEN rok, będzie tym, w którym odnajdę książkową, filmową czy serialową miłość swojego życia. Gdy tak się jednak znów nie dzieje, w czasie podsumowań oddycham z niemałą ulgą. Co miałabym począć, gdybym w końcu osiągnęła swój cel? W końcu nie od dziś wiadomo, że droga którą przemierzamy jest niejednokrotnie bardziej wartościowa aniżeli cel do którego zmierzamy. Tak więc w tym roku, pragnąc odnaleźć książkę/film/serial idealny, zmierzyłam się z 75 literackimi  tworami wszelakiej jakości, grubości i rodzaju, co dało w sumie ponad 30 000 tysięcy stron, 122 filmy (nie chce myśleć ile to w sumie godzin), oraz kilka seriali, przeczytanych/obejrzanych moimi zmęczonym studiami oczyma. Niczego jednak nie żałuję!