Czytając
przez niemalże całe życie łatwo zaszufladkować się w określonych gatunkach.
Doskonale wiem jakie tematy poruszane w książkach mnie interesują a od których
cierpnie mi skóra. New Adult jest prawdopodobnie na szczycie gatunków, których
nie chce ruszać, a nawet jeśli już doskonała promocja przekonuje mnie do
sięgnięcia po jakiś tytuł czytanie szybko staje się torturą. Od wszystkiego są
jednak odstępstwa. Jedno z nich nosi tytuł „Serce ze szkła”.
wtorek, 12 września 2017
"Nigdy nie ocieraj łez bez rękawiczek" Jonas Gardell
Moją uwagę przykuł
tytuł. Intrygujący, tajemniczy, zachęcający do zapoznania się z historią. Jego znaczenie poznajemy jednak już po kilku
stronach, gdy autor przenosi nas do szpitalnej izolatki oddzielonej od świata,
w której młody mężczyzna umiera w straszliwych męczarniach i roni łzy z bólu
bądź strachu przed śmiercią. Łzy, które nie należy ocierać bez ochronnych
rękawiczek nakazanych przez reguły szpitalne, ważniejsze od jakichkolwiek
ludzkich odruchów.
Subskrybuj:
Posty (Atom)