sobota, 19 września 2015

9 najlepszych odcinków "Doctora Who" dla laików


"Doctor Who" to serial niezwykły i warty poznania. Od czego warto zacząć swoją przygodę z tajemniczym Doctorem? Najlepiej od kilku odcinków, dzięki którym będziesz mógł stwierdzić, czy to serial dla ciebie! 
Specjalnie dla takich osób przygotowałam listę 9 najlepszych odcinków "Doctora Who", którą oglądać można bez znajomości postaci, świata, oraz wcześniejszych historii. Dzięki temu zatopić będziecie się mogli w świecie Doctora bez konieczności zapoznawania się ze wszystkimi odcinkami (choć z pewnością i tak obejrzycie je wszystkie, zobaczycie). Dzisiejsza premiera 9 sezonu to w końcu doskonała okazja na zatopienie się w świecie Doctora :)

Post podzieliłam na dwie części dla większej przejrzystości. Obecna prezentuje przygody 9-tego i 10-tego Doctora z sezonów 1-4, kolejna 11-tego i 12-tego z sezonów 5-8.

Zapraszam do oglądania!

Ze specjalną dedykacji dla Moniki (może to Cię wreszcie przekona)


Ten dwuodcinkowy epizod przenosi nas w czasy II wojny światowej w ślad za tajemniczym obiektem kosmicznym, który rozbija się gdzieś w okolicach bombardowanego Londynu. Już sam okres, w którym się nagle znajdujemy może wywołać ciarki – wokół giną ludzie, osierocone dzieci szukają jedzenia w czasie nalotu, a bomby wciąż spadają. Atmosfera szybko zagęszcza się jeszcze bardziej wraz z pojawieniem się na dachu małego chłopca z maską gazową, który rozpaczliwie poszukuje swojej mamusi. Od tej pory do czynienia mamy już niemal z rasowym dreszczowcem – bohaterowie słyszą pytanie odbierając niedziałające telefony, tajemnicze dziecko nawiedza grupę sierot, a w uszach bohaterów i widzów wybrzmiewa wciąż to same pytanie – „You are my mummy?”.

Klimatyczne, zaskakujące i niepokojące.


Wariacja na temat historii Madame de Pompadour, kochanki króla Ludwika XV. Epizod ten jest tak naprawdę podróżą przez życie dziewczyny. Dzięki kominkowi umieszczonemu na pokładzie statku kosmitów Doctor pojawia się w XVIII Wersalu, aby udaremnić atak tajemniczych zmechanizowanych istot czyhających na życie dziewczynki z kominka. Od tej pory odgłos poruszających się trybów jest dla Madame zwiastunem zbliżającego się nieszczęścia przed którym nie da się ukryć mimo życia na, pełnym przepychu, wersalskim dworze, ani z  upływem lat.



Spokojne życie Sally odmienia się na zawsze z chwilą gdy pod odchodzącą tapetą w pewnym starym domu odkrywa niepokojący przekaz – strzeż się płaczącego anioła. Dalsza część napisu nie pozostawia złudzeń – ostrzeżenie kierowane jest do niej, jego powstanie datowane jest jednak na wiele lat przed jej urodzeniem. To żart znajomych, figle wyobraźni, a może… sprawka podróżnika w czasie?
 Jest to jednak dopiero początek dziwnych zdarzeń. Do drzwi opuszczonej posiadłości puka młody człowiek przedstawiający się jako wnuczek jej najlepszej przyjaciółki przynoszący wiadomość, którą otrzymał w spadku, kamienne posągi aniołów poruszają się gdy przestaje patrzeć, a tajemnicza postać z filmu nagranego na 17 rożnych DVD ostrzega – mrugniesz  i jesteś martwy.
Blink to według rankingów najlepszy odcinek „Doctora Who”, w którym tak naprawdę Doctora nie ma. Historia Sally broni się jednak sama. Tajemnica, niepokojąca atmosfera, poczucie zagrożenia i kamienne płaczące anioły, które poruszają się kiedy nie widzisz…


Doctor tym razem zabiera nas w podróż do największej biblioteki we wszechświecie, która ku jego zdumieniu okazuje się opuszczona. Mechaniczny interfejs ostrzega go przed ciemnością, w której zatopiona jest biblioteka. Podczas badania tej dziwnej sytuacji na jego drodze staje grupa archeologów, z charyzmatyczną River Song na czele. Kobieta sprawia wrażenie jakby znała Doctora i wiedziała o nim więcej niż on sam. Nasz protagonista nigdy wcześniej nie spotkał jednak młodej pani archeolog, z którą będzie musiał rozwiązać zagadkę tajemniczych zniknięć. Kim jest tajemnicza kobieta, jakie tajemnice kryje w sobie opuszczona biblioteka? Okazuje się, że mrok skrywa w sobie więcej niż zwykłą ciemność…


Grupa pasażerów z powodu awarii zatrzymuje się na środku trasy wycieczkowej po planecie Midnight. Na zewnątrz panują zabójcze warunki, więc turyści nie mogą opuścić promu. Nagle okazuje się, że planeta nie jest wcale tak opuszczona jak się na początku wydawało. Coś próbuje dostać się do kabiny, słychać pukanie, trzaski, a jedna z pasażerek popada w nagły marazm i zaczyna powtarzać każde usłyszane słowo.
Odcinek ma niepowtarzalny klimat, z każdą chwilą wraz z bohaterami zdajemy sobie sprawę z zagrożenia, którego nie widać i którego natury nie znamy. Klaustrofobiczne wnętrze sprawia, że niewinni turyści stają się coraz bardziej zaszczuci i podejrzliwi. Atmosfera gęstnieje w zastraszającym tępie, nie ma wroga, któremu można by się jawnie przeciwstawić, ani nie ma gdzie uciec. Bohaterowie zdani są tylko na siebie, a decyzje jakie zaczynają podejmować prowadzą ich powoli na skraj człowieczeństwa.

Życzę miłego seansu i zapraszam do części drugiej, w której przybliżę najlepsze odcinki z ery 11 i 12 Doctora :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz